Hurtownia danych z elementami BI

Czy można zrealizować kompletne lecz niedrogie rozwiązanie informatyczne w ciągu miesiąca, a dopiero potem decydować, czy chcemy je bardziej rozwijać i ewentualnie w jakich kierunkach? Owszem. Informatyka ma służyć ludziom i powinna być dziś dostępna (podobnie jak internet) dla każdego.

Uświadamiając sobie rosnącą potrzebę nowego rozwiązania informatycznego niemal natychmiast stajesz przed równie szybko rosnącą obawą o koszty takiej inwestycji. W Polsce od lat 90 utrzymuje się przekonanie, że wszystko co związane jest z informatyką musi być drogie. Informatyzacja stała się swego rodzaju synonimem kosztownego prestiżu, ale sądzę, że obecnie powinna kojarzyć się raczej z czymś tak powszednim, jak chleb, prąd w gniazdku lub woda w kranie. Informatyka jest wszędzie i nie zawsze wymaga najnowszych, a przez to drogich i trudnych w obsłudze technologii. Myślenie, że „droższe”, znaczy „lepsze” widać na każdym kroku. Ludzie wciąż kupują sprzęty, by wykorzystać 10-40% ich możliwości. Niemal wszystko kupujemy na zapas lub z zapasem. Moc samochodu i komputera, wielkość mieszkania, ilość ubrań lub jedzenia na weekendowe spotkanie z przyjaciółmi – zawsze lepiej mieć więcej, niż żeby zabrakło.

Informatyka stała się jednak czymś czego nie warto kupować na zapas. Najnowszy dziś sprzęt stanieje w ciągu roku nawet o 30%. Po trzech latach wartość pierwotnie poniesionej inwestycji zmaleje do 50%. To oczywiście tylko zgrubne szacunki. Warto jednak wiedzieć, że realizacja projektów informatycznych może być znacznie tańsza i efektywniejsza. Ale jaką metodykę realizacji wybrać? Prince, PMBoK, Scrum, Agile? Po latach spotkań z różnymi metodykami muszę stwierdzić, że najlepszą będzie taka, która pozwoli maksymalnie skrócić czas wdrożenia, minimalizując koszty, a jednocześnie pozwoli na dalszy elastyczny rozwój rozwiązania po wdrożeniu. W większych zespołach bardzo dużo czasu tracone jest wewnątrz zespołu na zadania niezwiązane z samą realizacją. Najefektywniejszym sposobem na redukcję kosztów i maksymalną elastyczność jest zespół projektowy składający się z 2 osób. Jednej ze strony zamawiającego, a drugiej ze strony wykonawcy.

Po stronie zamawiającego potrzebna jest osoba bezpośrednio zainteresowana projektem – najlepiej by był to właściciel biznesowy rozwiązania. To on definiuje wymagania i potrzeby i czas wdrożenia. Konsultuje się z własnym biurem informatyki i sponsorami finansowymi. Szacuje koszty, potencjalne oszczędności i cały czas śledzi całkowity koszt rozwiązania w odniesieniu do realizowanych funkcjonalności. To on ostatecznie obiera etapy projektu i decyduje o dodatkowym rozszerzeniu lub redukcji dowolnych elementów rozwiązania.

Z drugiej strony, za marką BIKOR-soft stoję ja, konkretna osoba, nie zmieniająca się w czasie trwania projektu. Nie spotykają się Państwo z trzema różnymi grupami osób: handlowcem PM’em i analitykami, gdzie każdy z nich dodaje do marży 20-40% zapasu. Handlowcy dbają o swoją, często pokaźną, prowizję. Drożej sprzeda – więcej zyska dla siebie i firmy. Menadżer projektu jest rozliczany z realizacji założonych kosztów i czasu. Zawsze dąży do wydłużenia terminu realizacji i zwiększenia liczby osobodni o procentowy margines, Jeśli nie zmieści się w wyznaczonych ramach nie otrzyma swoich premii a jego przydatność stanie się wątpliwa dla firmy. Analitycy i programiści szacujący swoją pracochłonność, muszą podać wyższy – bezpieczny dla siebie – czas realizacji, często tylko wstępnie naszkicowanych przez analityków zadań.

W efekcie 100% rzeczywistego nakładu pracy powiększane o 30% przez programistów. Ta wartość powiększona o kolejne 25% przez analityków i PM, jest ostatecznie powiększona o kolejne 20% przez handlowca. Daje to, jak łatwo policzyć (((100% * 1,30) * 1,25) * 1,20) = 195% faktycznej pracochłonności. Do tego brak dobrej komunikacji i kontaktu z odbiorcą powoduje, że wiele czasu jest tracone. W efekcie koszty dla klienta są wysokie a zyski firmy realizującej bardzo losowe.

Realizując swoje projekty wykorzystuję znaną od lat zasadę Pareto 80/20, która dostosowana do obszaru rozwiązań informatycznych sugeruje, że ograniczając wymagania o 20% można oszczędzić nawet 80% kosztów. To oczywiście tylko pewne uproszczenie. W praktyce można zaobserwować, że w 20% czasu uzyskujemy 80% ostatecznego rozwiązania. Z drugiej strony można doświadczyć, że detale, dopracowanie graficzne oraz liczne niewielkie udogodnienia mogą pochłonąć 60-80% całkowitego czasu.

Realizując projekty w pojedynkę i zamkniętymi, dobrze dobranymi etapami, minimalizuję ryzyko dla zamawiającego i minimalizuję własne koszty. Projekt przynosi szybkie rozwiązanie, które po wdrożeniu produkcyjnym można (lecz nie trzeba) rozwijać. Na każdym etapie mamy pełny wgląd w koszty już poniesione, jak również te, które trzeba jeszcze ponieść i te które tylko „można ponieść”.

Więcej informacji możesz uzyskać wypełniając formularz kontaktowy.


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Hurtownia danych z elementami BI”

  1. Hi, this is a comment.
    To get started with moderating, editing, and deleting comments, please visit the Comments screen in the dashboard.
    Commenter avatars come from Gravatar.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *